objawy pasożytów u psa i kota

posłuchaj 🎧

 

lub przeczytaj 👓

 

Powtórzymy bezwstydnie, co mówią parazytolodzy, że diagnostyka niechcianych gości jest w powijakach, i wręcz nie godzi się z wiedzą medyczną, która funkcjonuje w XXI wieku.
Stąd objawy braku równowagi pomiędzy żywicielem a pasożytami często mylone są z:

  • alergią (→tu piszemy szczerzej)
  • jelitem wrażliwym (→tu dokonujemy porównania)
  • zespołem braku odporności (niska liczba leukocytów, powtarzalne niedyspozycje i załamania zdrowotne o nieznanym źródle)
  • anemia
  • stricte chorobami narządowymi (zapalenie trzustki, uszkodzenie wątroby, przerost mięśnia sercowego, zapalenie płuc)
  • nowotworem (guzy; otorbione lub zwapnione)
  • padaczką lekooporną, drżeniem, oczopląsem
  • dusznością, „kłaczkiem”, odkrztuszaniem,  kaszlem o niestabilnym natężeniu
  • pobudliwość (strach, napięcie)
  • niedowaga (powód jest oczywisty) lub nadwaga ( ta ostatnia zawsze wszystkich dziwi; w komórkach tłuszczowych są przechowywane toksyny, będące metabolitami pasożytniczymi, i ich organizm nie potrafi wydalić, więc „upycha” je gdzie może, by oczyścić inne tkanki)

Podkreślmy; nie znaczy to, że każda z tych chorób jest wywołana pasożytami, choć są naukowcy (T. Lebedewa oraz N.Siemonowa), którzy tak twierdzą. Jednak my uważamy, że żadna przesada i bezwzględność osądów nie jest właściwa, ponieważ doprowadza ostatecznie do niedorzeczności i z niekorzyścią dla istoty, której problem zdrowotny dotyczy.

Wskazującymi na pasożyty objawami w świetle badań krwi są:

  • wysokie eozynofile (EOS = ciałka kwasochłonne)
  • często równolegle wysokie monocyty (MONO) w fazie aktywnej
  • zmiany w obrębie czerwonych płytek (MCH, MCHC)
  • podniesione LYM (limfocyty, które walczą ze stanem zapalnym- to dobra wiadomość, kolejno już organizm przestaje walczyć obniżając poziomy białych płytek)
  • wysokie lub niskie żelazo ( o tym kiedyś napiszemy, a dziś →odsyłamy tu – to cenny artykuł w tym kontekście Agnieszki Cioś – dietetyczki klinicznej)
  • niski kwas foliowy
  • raczej →wysoka B12 i stąd nawet objawy padaczkowe. Taki niski początkowo lub później wysoki poziom kobalaminy wynika z uszkodzeń hepatocytów, z których pasożyty uzyskują wspomniane wyżej żelazo
  • hipoalbulminemia  (niskie ALB=albuminy) i oczywisty brak równowagi między globulinami i albuminami
  • hipokaliemia (niski wapń)
  • niski cukier (hipoglikemia) i z tym związany ciągły głód

Nie interpretujmy badań jeden do jeden, bo polegniemy w skrajnościach, czyli: nie wszystko występuje jednocześnie , poza tym wytrzymałość każdego organizmu jest różna, albo też mamy do czynienia z różnymi pasożytami – i naszej zachowuje się w lamblia, a inaczej nicienie, czy też tasiemiec albo włosogłówka. Poza tym kilka tych elementów może nie wiązać się z problemem parazytologicznym ale chorobami odkleszczowym, czy tez zwyczajnie kocie/psie jedzenie nie zaspokaja jego/jej potrzeb.

OBJAWY PUPILA + BADANIA + CYKLICZNOŚĆ + NASZE OPANOWANIE = WŁAŚCIWA OCENA

Chcielibyśmy zaakcentować jeszcze raz „słabiznę” diagnostyczną i ignorancję istnienia parazytów, i choć jest ona naturalna, to przy komercyjnej, przetworzonej na wiele sposobów diecie, nie sposób budować realnej odporności na nie, bo: nie ma pożywienia dla mikrobioty, brak naturalnych enzymów, przewaga omag6 nad omega3, tłuszcze rafinowane, pokarm niskotłuszczowy i bogato- węglowodanowy obniżający →kwasowość żołądka będącego pierwotnym i podstawowym miejscem, gdzie dochodzi do ścięcia białka pasożyta bądź jego formy przetrwalnikowej.

Nikt na kuli ziemskiej nie jest w pełni czysty, a szczególnie nasi Pupile, którzy albo polują na gryzonie albo na kocie →qpy😜, poza tym piją z kałuży, pływają w jeziorze, gryzą patyki, wąchają i wdychają powietrze, w którym fruwają jaja pasożytów, a do tego chodzą po nich i po ich jedzeniu muchy, spotykają się z innymi zwierzętami i…. ludźmi, którzy nieświadomie ale bardzo chętnie dzielą się swoim bagażem niechcianych gości. Dlatego prewencja chemiczna jest bez sensu, ponieważ tylko obniża odporność wyjaławiając życie bakterii w jelitach, których metabolity stanowią o barierze immunologicznej. I tu znowu ale! Gdy zwierzę jest zarobaczone, wiele elementów układanki się zgadza – należy zastosować 2etapowe właśnie chemiczne odrobaczanie z oczywistym wsparciem regeneracyjnym, które powinno dotyczyć każdego:

– zastosowanie kilkutygodniowego uzupełniania bakterii probiotycznych (immunolodzy mówią o 6-8tygodniach)

– zadbanie o właściwe pH żołądka (NIE! dla leków obniżających jego kwaśność)

– regenerację śluzówek i ograniczenie i przesiąkliwości zwyczajnie dzięki diecie i

– zadbaniu o obecność w niej →śluzów oraz włókna pokarmowego

– stosowanie →ziół przeciw-robaczych i nasion, pestek, olei (tu↵ ) + wybierać do tego odpowiedni czas:

a ten CZAS ODROBACZANIA oraz termin wykonywania „badań na pasożyty” stanowi dość istotną różnicę. Podpowiada nam to natura i fazy księżyca. Niby brzmi to jak opowieści z mchu i paproci, i oczywiście każdy Opiekun może nam postukać po głowie. Przyjmujemy tę krytykę, jednak dzielimy się uparcie zdobytym doświadczeniem i informacjami.  Najbardziej aktywni są „nasi goście” w okolicach 🌙nowiu i 🌕pełni. Zabiegi, badania wykonujemy tuż przed; badania ok 4-3 dni przed nowiem lub najbardziej intensywnym czasem, jakim księżyc w pełni, a odrobaczanie zaczynamy 1 dzień (24 godziny) przed nocą z tym przesileniem.