objawy pasożytów u psa i kota

posłuchaj 🎧

 

lub przeczytaj 👓

 

Powtórzymy bezwstydnie, co mówią parazytolodzy, że diagnostyka niechcianych gości jest w powijakach, i wręcz nie godzi się z wiedzą medyczną, która funkcjonuje w XXI wieku.
Stąd objawy braku równowagi pomiędzy żywicielem a pasożytami często mylone są z:

  • alergią (→tu piszemy szczerzej)
  • jelitem wrażliwym (→tu dokonujemy porównania) oraz refluksem także z odkrztuszaniem
  • zespołem braku odporności (niska liczba leukocytów, powtarzalne niedyspozycje i załamania zdrowotne o nieznanym źródle)
  • anemia, bladość i suchość skóry
  • stricte chorobami narządowymi (zapalenie trzustki, uszkodzenie wątroby, przerost mięśnia sercowego, zapalenie płuc)
  • nowotworem (narządowe guzy; otorbione lub zwapnione)
  • →padaczką lekooporną, drżeniem, oczopląsem
  • dusznością, „kłaczkiem”,  kaszlem suchym o niestabilnym natężeniu powtarzającym się co ok 4tygodnie
  • pobudliwość (strach, napięcie)
  • niedowaga (powód jest oczywisty) lub nadwaga ( ta ostatnia zawsze wszystkich dziwi; w komórkach tłuszczowych są przechowywane toksyny, będące metabolitami pasożytniczymi, i ich organizm nie potrafi wydalić, więc „upycha” je gdzie może, by oczyścić inne tkanki)

Podkreślmy; nie znaczy to, że każda z tych chorób jest wywołana pasożytami. Choć są naukowcy (T. Lebedewa oraz N.Siemonowa, a H.Clark że parazyty i metale ciężkie), którzy właśnie takie mają przekonanie. Jednak my uważamy, że żadna przesada i bezwzględność osądów nie jest właściwa, ponieważ doprowadza ostatecznie do niedorzeczności i z niekorzyścią dla istoty, której problem zdrowotny dotyczy.

Wskazującymi na pasożyty objawami w świetle badań krwi są:

  • wysokie eozynofile (EOS = ciałka kwasochłonne)
  • często równolegle wysokie monocyty (MONO) w fazie aktywnej
  • zmiany w obrębie czerwonych płytek (MCH, MCHC)
  • podniesione LYM (limfocyty, które walczą ze stanem zapalnym- to dobra wiadomość, kolejno już organizm przestaje walczyć obniżając poziomy białych płytek)
  • wysokie lub niskie →żelazo (patrzmy na PLT, zachwiany hematokryt)
  • niski kwas foliowy
  • raczej →wysoka B12 i stąd nawet tiki, objawy padaczkowe ( raczej motylica wątrobowa) z zaburzonym obrazem morfologii i niejednorodną wątrobą na USG. Taki niski początkowo lub później wysoki poziom kobalaminy wynika z uszkodzeń hepatocytów, z których pasożyty uzyskują wspomniane wyżej żelazo
  • hipoalbulminemia  (niskie ALB=albuminy) i oczywisty brak równowagi między globulinami i albuminami
  • hipokaliemia (niski wapń, zaburzona gospodarka fosforanowo-wapniowa i wtedy wyższy fosfor)
  • niski cukier (hipoglikemia)-nie tyle tylko glukoza, co fruktozamina, ponieważ cukier podobnie jaz żelazo jest istotnym elementem odżywczym także dla parazytów, ale równie dobrze może uszkadzać trzustkę stymulując jej pracę endogenną (hormonalną, wyższy poziom insuliny a tym samym  za niski cukier, co wskazuje na przywrę trzustki) oraz egzogenną ( enzymatyczną , co różne jest ze wspomnianym zapaleniem trzustki i wysokimi poziomami cPL= lipazy trzustkowej oraz TLi= trypsyny, i wiążemy raczej z lamblią szczególnie, gdy mamy także do czynienia z refluksem czy tropem żółciowym)
  • i zapalenie pęcherzyka żółciowego i tak zwane błotko, smugi w badaniu USG ( wysokie AP wraz z GGTP)

Nie interpretujmy badań jeden do jeden, bo polegniemy w skrajnościach, czyli: nie wszystko występuje jednocześnie , poza tym wytrzymałość każdego organizmu jest różna, albo też mamy do czynienia z różnymi pasożytami – inaczej zachowuje się w lamblia, a inaczej nicienie, czy też tasiemiec albo włosogłówka. Poza tym, kilka tych elementów może nie wiązać się z problemem parazytologicznym ale chorobami odkleszczowym, czy też zwyczajnie kocie/psie →jedzenie nie zaspokaja jego/jej potrzeb.

OBJAWY PUPILA + BADANIA + CYKLICZNOŚĆ + NASZE OPANOWANIE = WŁAŚCIWA OCENA

Chcielibyśmy zaakcentować jeszcze raz →”słabiznę” diagnostyczną→ignorancję istnienia parazytów, i choć jest ona naturalna, to przy komercyjnej, przetworzonej na wiele sposobów diecie, nie sposób budować realnej odporności na nie, bo: nie ma pożywienia dla mikrobioty, brak naturalnych enzymów, przewaga omega6 nad omega3, tłuszcze rafinowane, pokarm niskotłuszczowy i bogato- węglowodanowy obniżający →kwasowość żołądka będącego pierwotnym i podstawowym miejscem, gdzie dochodzi do ścięcia białka pasożyta bądź jego formy przetrwalnikowej.

Nikt na kuli ziemskiej nie jest w pełni czysty, a szczególnie nasi Pupile, którzy albo polują na gryzonie albo na kocie →qpy😜, poza tym piją z kałuży, pływają w jeziorze, gryzą patyki, wąchają i wdychają powietrze, w którym fruwają jaja pasożytów, a do tego chodzą po nich i po ich jedzeniu muchy, spotykają się z innymi zwierzętami i…. ludźmi, którzy nieświadomie ale bardzo chętnie dzielą się swoim bagażem niechcianych gości. Dlatego prewencja chemiczna jest bez sensu, ponieważ tylko obniża odporność wyjaławiając życie bakterii w jelitach, których metabolity stanowią o barierze immunologicznej. I tu znowu ale! Gdy zwierzę jest zarobaczone, wiele →elementów układanki się zgadza – należy zastosować minimum 2-etapowe, właśnie chemiczne odrobaczanie z oczywistym wsparciem regeneracyjnym, które powinno dotyczyć każdego:

– zastosowanie kilkutygodniowego uzupełniania bakterii probiotycznych (immunolodzy mówią o 6-8tygodniach)

– zadbanie o właściwe →pH żołądka (NIE! dla leków obniżających jego kwaśność)

– regenerację śluzówek i →ograniczenie i przesiąkliwości zwyczajnie dzięki diecie i

– zadbaniu o obecność w niej →śluzów oraz włókna pokarmowego

– stosowanie ziół przeciw-robaczych↵nasion, pestek↵ , olei (tu↵ ) + wybierać do tego odpowiedni czas:

a ten CZAS ODROBACZANIA oraz termin wykonywania „badań na pasożyty” stanowi dość istotną różnicę. Podpowiada nam to natura i fazy księżyca. Niby brzmi to jak opowieści z mchu i paproci, i oczywiście każdy Opiekun może nam postukać po głowie. Przyjmujemy tę krytykę, jednak dzielimy się uparcie zdobytym doświadczeniem i informacjami.  Najbardziej aktywni są „nasi goście” w okolicach 🌙nowiu i 🌕pełni z tzw przesileniem. Zabiegi, badania wykonujemy tuż przed; badania ok 4-3 dni przed nowiem lub najbardziej intensywnym czasem, jakim księżyc w pełni, a odrobaczanie zaczynamy 2 dni przed (minimum 24 godziny) przed nocą z tym przesileniem.