aromaterapia zoofarmakognozja

aromaterapia & zoofarmakognozja psa i kota

Posłuchaj…

 

lub przeczytaj:

         Aromaterapia,

równolegle z homeopatią, należy do naturalnych sposobów leczenia. Polega ona na uruchomieniu w organizmie procesów pobudzających system odpornościowy do jego właściwej pracy. Mobilizacja układu immunologicznego odbywa się na wielu płaszczyznach, a jego działanie nie jest do końca znane – ponieważ nie ogranicza się ono wyłącznie do określenia ilości limfocytów i znajomości rodzajów wytwarzanych przeciwciał. Dlatego naturalne pobudzanie organizmu do walki z niedyspozycją, powinno następować w pierwszej kolejności, aby dać szansę na samouzdrowienie. I nie chodzi tu o cud, ale o świadome stymulowanie wrodzonych możliwości układów. Aromaterapia polega na podawaniu w formie masażu lub wdychania olejków eterycznych (z pewnego źródła!), mieszczą się tu oleje roślinne oraz absoluty, ale nie milaśne🥴 kompozycje zapachowe.

O ile u ludzi jest znaczna dowolność w stosowaniu powyższych pozycji, o tyle u zwierząt podawanie musi się oprzeć na wiedzy z zakresu zoofarmakognozji, której prekursorką jest Caroline Ingraham, w Polsce zaangażowaną przedstawicielką – Barbara Oczujda. Zgodnie z powyższą wiedzą; przestrzegamy przed podawaniem psu czy kotu olejków eterycznych, które nam, opiekunom służą. Taką dobrą wolą możemy zaszkodzić naszemu milusińskiemu, a w najmniejszym stopniu – nie pomóc. Rodzajów olejków jest kilkadziesiąt, a na choćby uspokojenie przynajmniej cztery. Tymczasem nie chodzi tylko o wyciszenie naszego pupila, ale o poszukiwanie przyczyn takiego zachowania. Niektóre z olejków eterycznych działają kilkakrotnie silniej na zwierzęta niż na nas ludzi – co wcale nie zawsze jest pożądane.

Michalel Huffman tłumaczy zoofarmakognozję jednoznacznie jako samouzdrawianie (self -medication), działające w ramach przyczyny i skutku, co u ludzi można porównać do pożądania kawy, kiedy chcemy być aktywni w niesprzyjających przy tym okolicznościach. W przypadku psów to obsesyjne zajadanie trawy przy kłopotach żołądkowych. To bezsprzecznie bardzo ciekawa wiedza oparta na kogniwistyce, która ma być odpowiedzią na pytania o inteligencję, myślenie, uczenie się.

        ZOOFARMAKOGNOZJA 

STOSOWANA to stosunkowo nowa nauka, bo powstała ok 30 lat temu. Jest analizą zachowań zwierzęcych oraz rozumieniem ich przyczyn. Na tej kanwie dołącza się „za-stosowanie” aromaterapii i suplementacji, ale w pełnej kooperacji ze zwierzęciem, z poszanowaniem jego praw i realizacji potrzeb. Wiedza ta polega na wyabstrahowaniu indywidualnej niedyspozycji zwierzęcia, wywiadzie, obserwacji i interpretacji zachowań, następnie na wdrożeniu właściwych procedur wykonawczych –

pies oraz kot sam wybiera,

co jest dla niego najcenniejsze i co przysłuży się procesowi uruchamiania mechanizmów obronnych do walki z chorobą czy złym samopoczuciem.

Aromaterapia zookogniwistyczna (=zoofarmakognozja) pomaga walczyć z wieloma problemami zdrowotnymi oraz behawioralnymi, a reakcje te często bywają ze sobą sprzężone. Wprost zaskakująco dobrze radzi sobie w obciążeniach o nieznanym źródle, kiedy wiemy że zwierzę cierpi, ale nikt nie potrafi mu pomóc. Zoofarmakognozja fantastycznie wykorzystuje nie tylko olejki eteryczne, ale i: absoluty, hydrolaty, suplementy diety, naturalne wytwory ziemi, a także zioła i części roślin, włączając oleje nierafinowane – i co najważniejsze: zoofarmakognozja działa jak matka natura by sobie tego życzyła 🌾☘🌱

 

A tu dla ciekawych do obejrzenia dwa nagrania z sesji:

„Ooo! Co to masz ciekawego”

 

„Czyś Ty zwariowała? ..”