jak żywić psa i nie zwariować?
Posłuchaj…
lub przeczytaj:
Ten wpis dotyczy psa zdrowego, z właściwie funkcjonującym układem pokarmowym, akceptowalnymi stolcami, bez objawów bólowych oraz „→pierwszego rzutu”. Bardzo ważne byśmy nie eksperymentowali na chorym, czyniąc to nawet w dobrej wierze. Stabilizacja, przewidywalność, zdrowie i prawidłowość oparta na NIEprzesiąkliwości jelit, odpowiedniej kwasowości żołądka – to moment byśmy zaczęli świadomie żywić. Bynajmniej nie opiera się to na diecie cud, bo ona nie istnieje, podobnie jak →karma idealna .
Żywienie psa =
samo/świadomość + szczypta wiedzy + kropla intuicji + odrobina odwagi
Przez lata wciska nam się nam nad wyraz skutecznie, że:
- nie umiemy sami zbilansować posiłku dla psa
- zrobimy mu krzywdę
- tylko wiedza z zakresu dietetyki daje prawo karmienia samemu
- podawanie czegoś poza karmą zrujnuje zdrowie naszego pupila
- inni wiedzą lepiej
🤣🤣🤣
Jeśli tak myślisz Droga/i Czytelniczko/ku to znaczy, że osiągnięto pełen sukces marketingowy, który może święcić swój triumf ze szkodą dla Twojego psiaka. Smoła bezwolności i strachu opiekunów daje wyraz perfekcyjnej manipulacji, a ona ma na celu biznes, a nie zdrowie jednostki.
Pozwolimy sobie na porównanie i tezę z pytaniem: Czy gdy jesz jednego dnia smażoną wątróbkę z cebulką, to czy ważysz do tego porcję ziemniaków, i zagryzasz to piersią z kaczki, dokładając sałatkę z brokułów, popijając świeżo wyciskanym sokiem jabłkowym z miętą, aby zachować balans dietetyczny?😜 (….) Hę? 🤨Więc nie rób tego psu, a przy okazji nie daj się zwariować.
niesponsorowane ZŁOTE ZASADY żywienia psa:
- wszystko, co podajesz pierwszy raz, serwujesz w niewielkiej ilości (u alergików wręcz niezauważalnej dla organizmu)
- odczekujesz 24 godziny OBSERWUJĄC czy psu nowość służy (przynajmniej, ponieważ możemy mieć do czynienia z odpowiedzią →55-89 🧐)
- powtarzasz podanie zwiększajac ilość i ponownie obserwujesz
- produkty powinny być świeże a nie podpsute ( + najlepiej zmielone)
- pamiętamy o warzywach i owocach ( mogą być mrożone, psy to bardzo lubią) podrobach i zachowaj balans białkowy (nie przesadzaj z mięsem)
- bezpieczniejsze jest gotowane, potem wchodzimy na surowe →RAW
- rotujesz produkty, kierujesz się ich sezonowością
- obserwujesz pupila i jego →potrzeby i wybory
- nie podajemy produktów niezdrowych (chipsów, smażeniny, panierek, sosów, tłuszczu ze smażenia, chleba tostowego i marketowego, słodyczy, wędlin)
+
Możesz podawać dotychczasowy pokarm, ale włącz →urozmaicenia.
Nie musisz od razu wchodzić na głęboką wodę i przygotowywać samemu posiłki, bo możesz →popełnić błędy (tu przeczytaj). Lepiej początkowo zbierz wiedzę, OBSERWUJ swojego psa, bo każdy jest indywidualną jednostką, z autorskimi smakami, które wiążą się z jego potrzebami. (Przecież nie każdemu człowiekowi służy brokuł albo ryba, mimo że są zdrowe). Wsłuchaj się →potrzeby swojego pupila, bo gdy podkradł jajko z Twoich zakupów to może potrzebuje wapnia, witamin? Lubi owoce-podaj je. Rozgryza kamienie – może ma braki makro elementarne?
Powodzenia, będzie dobrze! Życzymy Wam radości z tych chwil odkrywania, empatii w żywieniu!