Agresja
Agresję zwierzęcia każdy z nas potrafi sobie zdefiniować i nie potrzebne są do tego naukowe pojęcia. Podstawą jest zdanie: że
nie ma psa agresywnego, jest tylko pies tylko wykazujący takie zachowanie,
mające na celu zwiększenie dystansu (cyt. za Jolanta Łapińska)
Owa reakcja destrukcyjna może być ukierunkowana wobec świata zewnętrznego, ale zdarza się autoagresja, kiedy pupil wygryza sobie sierść, goni własny ogon, uderza głową o przedmioty czy ścianę, wykazuje zachowania kompulsywne: powtarzające się i dziwaczne. Problem agresji, często upraszany bywa do wyniku, ale to źródło jest istotą! – jeśli je zidentyfikujemy, to reszta będzie znacznie łatwiejsza – a wyjście z takiej sytuacji jest naprawdę możliwe! agresja u psa
Musimy pamiętać, że agresywne zachowania są dla psa lub kota bardzo męczące, prowadzą do permanentnego stresu, pogłębiającej się niepewności i rozedrgania całego układu. Z założenia zdrowe zwierzęta unikają napięć, dążą do rozwiązań i ustępstw, wysyłają sygnały uspakajające – stabilny osobnik jest wartością ze względu na swoją przewidywalność i bezpieczeństwo, którego poziom potrafi właściwie ocenić. Dlatego niezwykle istotne jest byśmy to my, opiekunowie uchwycili przyczynę niewłaściwych reakcji. Przyjrzyjmy się potencjalnym przyczynom analizując wnikliwie, wręcz detektywistycznie źródła:
- BÓL rzadziej przewlekły, przeważnie wywołany uciskiem, dotykiem. Szczególnie wrażliwy jest kręgosłup, stawy, uszy, uciążliwe są bóle migrenowe oraz →padaczkowe. Jak objawia się ból, bo wcale ten mechanizm reakcji nie jest oczywisty, zapraszamy do przeczytania →tu.
- CHOROBY związane z nieprawidłowo działającym układem hormonalnym (tarczyca, przysadka), braki witaminowe (głównie→te z grupy B) związane z →chorą wątrobą (amoniak powodujący dezorientacji i strachu), uszkodzenia nerek (wysoki mocznik w powinowactwie do amoniaku), →nadwrażliwość jelitowa z uszkodzonym mikrobiomem i tym wysokim neurotoksycznym amoniakiem. Genetyka, jako przenoszenie agresywnych zachowań to tylko 1% populacji!
- LĘKLIWOŚĆ to przytłaczająca przyczyna behawioralna – atak ze strachu >>> zaatakować aby nie zostać zaatakowanym, to jego samotna walka o przeżycie własne lub opiekuna→w jego mniemaniu za słabego aby się sam bronił.
W pierwszych dwóch przypadkach nieodzowna jest współpraca z lekarzem weterynarii, ostatnia może zostać rozwiązana przez nas samych, jeśli tylko otworzymy się na zrozumienie i szacunek do naszego pupila lub skierujmy się do doświadczonego behawiorysty (→jak go wybrać?)
UNIKAMY konsekwentnie:
- odwracania uwagi smaczkami, ponieważ to zwyczajne niedostosowanie energii i ignorancja jej wysokiego poziomu
- nagradzania za niewłaściwe zachowanie (nagminnie jest dotykanie a nawet głaskanie psa w typie „nie denerwuj się”. W sytuacji wyrywania się i szczekania, nakręcania ukierunkowanego zwierzęcia)
- wycofujemy zabawki pobudzające: szarpaki, konga, piłki
- wyskakiwania, podniecenia
- nadmiaru słów
- klepania w ramach głaskania
- werbalizacji na wysokich tonach (nawet tych radosnych)
- szybkich ruchów
- nieprzewidywalnych towarzyszy i otoczenia
- smyczy, szczególnie krótkiej oraz typu „flexy”
- jeśli mamy zły dzień – nie pracujemy i nie oczekujemy od zwierzęcia
- ściskania psa kamizelkami, wąskimi obrożami, kagańcem
- niewielkich i głośnych przestrzeni
WSPIERAMY:
- budowanie relacji a nie tresura >>> zamieńmy oczekiwania na zrozumienie
- ustalenie i konsekwente przestrzeganie norm (nie hierarchii)
- pozytywne myślenie (unikanie negatywnych projekcji- to dotyczy przede wszystkim opiekunów „słabych”)
- swobodę, spokój, odprężenie
- dotyk czuły, długi, spokojny
- spacery z węszeniem
- wybieg swobodny i przestrzenny
- nasz chód powolny, zdecydowany, równomierny
- natychmiastową zmianę kierunku w celu unikania konfrontacji, ale bez nerwowości
- absolutny minimalizm werbalny
- stabilnych i spokojnych towarzyszy
- długą linkę (10-20 m) z węzłami, zwisająca swobodnie oraz luźną obrożę zaciskową
- żucie, „miendolenie” (nie dla gryzienia czy zabawy w wylizywaniu)
- masaż relaksacyjny
- aromaterapię
Gdy już poczujemy tę wyjątkową relację, szacunek, układ bez presji, wtedy jest czas byśmy zaprzestali unikania sytuacji trudnych, byśmy się z nimi powoli zmierzali wraz z naszym towarzyszem, pamiętając o tym, co wspólnie zbudowaliśmy. Poszukajmy psów stabilnych, szerokich przestrzeni. – Ponieważ „agresywny” pies jest lękliwy, mimo pozorów siły, musi mieć możliwość ucieczki, która jest właściwą reakcją na unikanie konfliktu.
∴Zmieńmy swoje nastawienie
∴Zaufajmy sobie
∴Wdrażajmy pracę
∴Realizujmy ją stopniowo i do skutku
∴ Zaufajmy psu.
***Ciekawostka: psy o zachowaniach agresywnych często akceptują bezdomnych zajętych swoimi sprawami. Tych ludzi charakteryzują spokojne ruchy i niezważanie na otaczający ich świat. To psom odpowiada; bo taki spokój fizjonomii i przewidywalność ruchowa jest niezwykle cenna dla ich samopoczucia i komfortu. agresja u psa