Przewlekłe zapalenie trzustki
Posłuchaj…
lub przeczytaj:
Będzie ten wpis skomplikowany 🧐, ale postaramy się jak najprościej zobrazować nieprawidłowości tego małego narządu.
W przeciwieństwie do →ostrego zapalenia trzustki, to przewlekłe trwa nawet kilka lat. Jest słabo zauważalne i związane z dyskomfortem pokarmowym, okazjonalnym →bólem, nudnościami, →niechęcią do jedzenia, potem systematycznym →chudnięciem, czasem →koprofagią, epizodyczną postawą embrionalną (rzadkie rozluźnione spanie na boku, siedzenie ze przykurczonym brzuchem = „pozycja na mnicha”), a czasem jest niezaspokojonym pożądaniem jedzenia nie przekładającym się na przytycie. To stan postępującej martwicy i nieodwracalnych zwapnień, które powstają na skutek chronicznego stanu zapalnego narządu, które obejmuje funkcje: •zewnątrzwydzielnicze (enzymatyczne, trawienne) a następnie •wewnątrzwydzielnicze (hormonalne i tu-> insulina).
PZT u zwierząt może być wynikiem:
- uszkodzeń przyczynowych (leki, trutki, i…przetworzone jedzenie!) przechodzące w chroniczną niewydolność
- marskości wątroby oraz zastojów żółciowych (→”złota trójca”)
- →lamblii
- babeszjozy
- chorób autoimmunologicznych (także →nietolerancji pokarmowych)
- genetyki, która ujawnia się do 3go roku życia
Bardzo często stawia się diagnozę typu: „to trzustka” wyłącznie na podstawie podwyższonych parametrów enzymatycznych. Czyli enzymy: lipaza (DGGR) wręcz standardowo sięga górnej granicy normy w…. →jelicie wrażliwym, czyli wcale ich wysokie wyniki nie są bezsprzecznie równoznaczne z →zapaleniem (ostrym/przewlekłym) trzustki, bo oznaczać może tylko jej rozdrażnienie z powodu podwyższonych cytokin (białek) prozapalnych w obrębie układu pokarmowego, dlatego
TLi (swoista immunoreaktywna trypsyna)
jest właściwym, a dość rzadko wykonywanym badaniem, którego czułość jest na poziomie 82%. I tu włączymy troszkę biochemii, by zwizualizować wartość tego badania. A więc w uproszczeniu: ⇒enterocyty jelitowe wysyłają informację odpowiednim białkom, by pobudzić ⇒trypsynogen (nieaktywną formę enzymu) do⇒ trypsyny; enzymu trzustkowego, którego zbytnia aktywność może powodować⇒ uszkodzenie miąższu poprzez⇒ samotrawienie, w wyniku którego pojawiają się⇒ krwawienia i skrzepy, doprowadzające ostatecznie do⇒ martwicy narządu. Badanie jest niezbędne, jednak należy je powtarzać systematycznie, jako obraz stanu trzustki. WAŻNE: Ponieważ ten wynik, mimo iż jego zaletą jest brak wrażliwości na zewnętrze podawanie enzymów w ramach leczenia, potrafi wyjść fałszywie akceptowalny przy chorobach nerek (→źródło). Niewydolność nerek i zapalenie trzustki to para charakterystyczna dla babeszjozy – więc w tym przypadku nie możemy liczyć na TLi jako formę właściwego rozpoznania choroby, i należy skupić się na innych dość typowych wynikach. A w związku z tym , że żaden test nie jest na 100% i często wychodzi wynik „niejednoznaczny”, warto także wykonać badanie:
cPL (specyficzna psia lipaza trzustkowa)
Także wynik może okazać się wątpliwy… Ale nie będziemy „kradli” ciekawego wpisu o badaniu PLI=cPL (różnica w nazewnictwie i technice laboratoryjnej), bo tacy nie jesteśmy 😆, dlatego zapraszamy do odwiedzenia strony piesholistyczny.pl. Niebywałe, a jednak bardzo często interpretuje się →lipazę DGGR (w poszerzonym panelu biochemicznym) jako tę trzustkową😤, a to jest lipaza wątrobowa, mogąca być tłem , i bywa koincydencją, dla tej trzustkowej🌀🙄
Tu jest właściwy moment by trzustkę porównać do nerek: to małe narządy, a tak niezwykle istotne, ich zaawansowaną chorobę poznajemy dopiero w momencie ich zniszczenia na poziomie 80%. Taki katastrofalny stan jest alarmującą informacją, że pozostała działalność trzustki (czy nerek) jest na granicy, i decyduje o życiu lub śmierci naszego pupila.
O leczeniu decyduje lekarz weterynarii. Ale naszą odpowiedzialnością jest nieustająca uwaga, by nie szkodzić, nie truć, wprowadzić właściwą dietę, o której piszemy w poprzednim poście← , która „zapewni trzustce maksymalny spokój czynnościowy” (cyt. za Czytelnia Medyczna.pl). W związku z tym, że zapalenie trzustki to: niedokrwienie, niedotlenienie, procesy zapalne oraz reaktywne formy tlenu, aktywizacja cytokin – dlatego należy stale suplementować w przewlekłym zapaleniu:
- witaminami B, E, D
- β-karotenem
- kurkuminą, peperyną
- omega3 (EPA, DHA)
- cynkiem i selenem
- dbać o nawodnienie w postaci elektrolitów
- wspomagać narządy sąsiadujące (wątrobę, jelita, żołądek)
- ew. podawać →enzymy trzustkowe we właściwej ilości !DO!każdego! posiłku. Częstym błędem jest ich suplementacja przed jedzeniem, ale o tym może jeszcze kiedyś napiszemy. Z własnego doświadczenia podpowiemy, że w większości przypadków równolegle z właściwą dietą, podawanie ziół do posiłku jest idealnym i wystarczającym zamiennikiem enzymów trzustkowych.
- świetnym rozwiązaniem stają się enzymy roślinne = proteolityczne; nie tylko wspomagają metabolizm ale niektóre nich mają działanie ogólne- przeciw bólowe i przeciw zapalne.
+ unikajmy chemicznych środków leczniczych (IPP, antybiotyków i im podobnych), bo mimo początkowej spektakularnej poprawy, po kilku tygodniach następuje odpowiedź zwrotna, która częstokroć nie bywa zbieżna z naszymi oczekiwaniami – zaangażowanego i kochającego opiekuna.
W naszej ofercie posiadamy produkty dedykowane specjalnie dla trzustkowców: