
Wysokie ALT , niskie albo wysokie AP
posłuchaj 🎧
lub przeczytaj 👓
to nie💣 jest wynik jednoznacznie wskazujący na →wątrobę, mimo iż używamy sformułowania „enzymy wątrobowe”.
Z pewnością teraz większość Opiekunów nerwowo bębni palcami albo krzywi się z niedowierzania😵💫. Oczywiście nikogo nie chcemy wyprowadzać z równowagi, jak w przypadku →DGGR😅, tylko pragniemy wykazać nieoczywistości. Ponieważ interpretacja bez zastanowienia, oparta na jednym tytułowym elemencie może kosztować i nas, i naszego Pupila zdrowie. Zaczniemy od niezbędnej teorii, którą połączymy z innymi puzzlami informacji:
ALT = aminotransferaza alaninowa
i jej wyższe miana wskazują na szeroko pojęte zmiany w przepuszczalności błon komórkowych, czyli dotyczą nie tylko wątroby ale uszkodzeń innych narządów, równolegle: nerek czy serca, ale też jelit. To także wskazówka o wszelkich nieprawidłowościach krwiotwórczych; możliwy trop świadczący o hemolizie (rozpadzie czerwonych krwinek) , gdzie przyczyna może mieć swój początek w szpiku kostnym, mięśniach szkieletowych, czy →zakażeniach pierwotniaczych.
🔼Najwyższy wzrost ALT to rodzaj szoku i towarzyszy aktywnemu zapaleniu, niedokrwieniu, wstrząsie, zatruciu.
🔽Niski przy dysfunkcjach ciągłych: marskości wątroby, martwicy hepatocytów, niskiej B6 która jest kofaktorem ALT, co łączy się z przewlekłą chorobą nerek, oraz z chorobami naczyniowymi, które w rzeczywistości są lustrem pracy wątroby (żył towarzyszących wątrobowej żyle wrotnej) czyli →poważnej chorobie wątroby rzutującej na inne układy. Tu przy niskim ALT nie wolno bagatelizować wyglądu (tylko USG, ponieważ badań nie ma) śledziony, ponieważ jej stan= stan wątroby.
ALT jest wrażliwe, daje szerokie spektrum, a do tego przechowuje się we krwi najdłużej, bo 2-3 dni.
AST = aminotransferaza asparginowa
występuje w mitochondriach, czyli w każdej tkance generującej energię. Głównie wskazuje na uszkodzenia mięśniowe i w tym oczywiście -serce oraz marskość wątroby. Ma niższą swoistość. Dość krótką trwałość – do 12 godzin. Rozpatruje się ją w towarzystwie ALT, i gdy AST góruje nad ALT – wskazywać to może na chorobę wieloukładową i sugeruje poważną dysfunkcję wątroby = narząd wypalony bez procesu zapalnego (Marek Hartleb, Interpretacja badań laboratoryjnych w chorobach wątroby, Wrocław 2019). Wysokie AST oraz limfocyty wskazują na aktywne →zapalenie jelit
ALP / AP = fosfataza alkaliczna
jak sam nazwa wskazuje wytwarzana jest w środowisku alkalicznym= zasadowym, występuje na powierzchni błony hepatocytów w wątrobie, ale również kodowana przez nerki, tkanki, jelita, i kości. Reaguje na podwyższony poziom czerwonych płytek krwi i nieprawidłowości żylne. Jest dość wrażliwym enzymem na wielu frontach.
🔼Dłużej utrzymujące się jej wyższe miana świadczą o pewnego rodzaju „odczynowości” i sugerują: zapalenie jelit, dróg żółciowych (z GGTP/γGT), trzustki (TLi, cPL, fPL), przebudowach, wzrostach, stanach zapalnych kości, osteoporozie, zaawansowanym Cushingu
🔽A niższe sugerować mogą: niedoczynność tarczycy u psów, nadczynność u kotów, nieprawidłowości w funkcjonowaniu kory nadnerczy (→wczesny lub pseudo-Cushing, Addison), genetycznie niskie AP pojawia się u psów w typie Husky .
Wniosek nasuwa się sam; destabilizacja AP jest odbiciem dużego spectrum problemów zdrowotnych, które należy interpretować !w kontekście! innych obrazów biochemii, morfologii czy innych badaniach albo na podstawie objawów klinicznych. Przykładowo niskie AP może świadczyć o niebezpiecznej atonii jelit (zatrzymaniu), i wtedy: ↓AST i ↓ALT, ↓bilirubina, ↑kreatynina, ↑fruktozamina/glukoza, uszkodzeniu ich bez stanu zapalnego, →enetropatii białkogubnej, absencji witamin →D3 oraz →B, a także →cynku, czego skutkiem jest niedożywienie.
Ogólnie przyjmujemy, że ALP wzrasta lub spada w każdym zespole metabolicznym.
Fosfataza alkaliczna jest NIEspecyficzna, oraz często wyniki bywają fałszywie dodatnie lub ujemne. Często wzrasta jako druga w wartościach, towarzysząco z ALT.
Powyższy wpis służy przestrodze, by potraktować wyniki ALT, AST, AP jako wskazówki, czyli kontekst w stosunku do innych wyników.
Więcej o zależnościach biochemii piszemy →tu, nawiązując do hiper-bólowej trzustki i równie bolesnego pęcherzyka żółciowego. Kiedy zrozumiemy te wykładniki, może się okazać, że będziemy wiedzieć znacznie więcej niż powie nam lekarz weterynarii.